Screamplay (1985)

Edgar Allen jest początkującym scenarzystą, który przybywa do Hollywood z marzeniem, by dotrzeć na sam szczyt. Rzeczywistość jest jednak brutalna: już w dworcowym kiblu naiwniak zostaje zaatakowany przez transwestytę, który usiłuje go obrabować. Z pomocą przychodzi chłopakowi Martin (George Kuchar), zarządca podrzędnego motelu zamieszkiwanego przez wypalone gwiazdy i dziwaków. Martin morduje napastnika i oferuje Edgarowi posadę dozorcy w zamian za miejsce do spania. Pozbawiony innych perspektyw nowicjusz zgadza się na taki układ i jednocześnie przystępuje do pracy nad swym pierwszym scenariuszem: opowieścią o zbrodniarzu w czarnych rękawiczkach mordującym gości trzeciorzędnego motelu. Wkrótce mieszkańcy należącego do Martina Welcome Apartments naprawdę zaczynają ginąć, a policja traktuje Edgara jako głównego podejrzanego…

Debiutancki – i zarazem jedyny w dorobku – obraz Rufusa Butlera Sedera to czytelny hołd złożony zarówno klasycznym hollywoodzkim filmom grozy ze Złotej Ery, jak i niemieckiemu ekspresjonizmowi, ze szczególnym uwzględnieniem wpływu Gabinetu doktora Caligariego (1920). Seder snuje swoją opowieść w czerni i bieli, większość akcji rozgrywa się pośród studyjnych dekoracji (traktowanych zresztą często z dużą dozą umowności, czyt. kartonowe ściany mają w zwyczaju rozpadać się pod najmniejszym naciskiem), pierwsze skrzypce gra zabawa światłem i cieniem w duchu produkcji ze stajni Vala Lewtona (m.in. Ludzie koty [1942], Siódma ofiara [1943]). Od strony czysto wizualnej mamy zatem do czynienia z pozycją dopieszczoną pod względem detali, bardzo samoświadomą i uderzającą w inteligentny pastisz, co może dziwić w kontekście tego, iż rzecz sygnowana była przez specjalizującą się w tanim szlamie wytwórnię Troma.

Budżet Screamplay jest zatem okrojony stosownie do możliwości studia Lloyda Kaufmana i Michaela Herza, co jednak nie stanęło na przeszkodzie początkującemu twórcy, aby wycisnąć z powierzonych mu funduszy maksimum możliwości. Ba! Rzecz imponuje zarówno pod względem technicznym, jak i czysto – nomen omen – scenariuszowym, antycypując zarówno późniejsze stylizacje od twórców pokroju Woody’ego Allena (Cienie i mgła [1991]) czy Guya Maddina (The Saddest Music in the World [2003], Brand upon the Brain! [2006]), jak i ironiczny wydźwięk Coenowskiego Bartona Finka [1991]. Wprawdzie od strony artystycznej nie jest to poziom wymienionych dzieł, historia bywa niezdyscyplinowana i nieco chaotyczna, niemniej po seansie niejednego nurtować będzie pytanie: jak daleko mógłby zajść Seder, gdyby nie zrezygnował z dalszego kręcenia filmów? Pod względem klimatu i ekranowych „fluidów” rzecz przywodzi również na myśl awangardowe porno Thundercrack! (1975), w którego proces powstawania zaangażowany był obecny także tutaj guru niezależnego kina, George Kuchar. Śmiałych (i w przypadku Thundercrack! nierzadko obleśnych) wstawek pornograficznych tutaj nie uświadczymy, ale Screamplay utkane jest z tej samej buntowniczej, nieuporządkowanej materii co dzieło Curta McDowella.

Jak przystało na produkcję Tromy, humor w filmie Sedera jest nierzadko dość grubo ciosany, niemniej obywa się na szczęście bez parady kloacznych żartów, zamiast tego większość gagów celuje w parodiowanie gatunkowych klisz i konwencji. Zarówno postaci, jak i aktorstwo są przerysowane, czasem wręcz balansujące na granicy szarży, w czym prym wiedzie reżyser-naturszczyk wcielający się w głównego bohatera i udanie naśladujący manierę odtwórców z epoki kina niemego. Znajdzie się też miejsce na porcję wysoce odrealnionego, „kreskówego” gore, jednak zwolenników tromiarskiego epatowania obrzydlistwami należy przestrzec, że także pod tym względem jest to pozycja stonowana. Podsumowując: Screamplay to rzecz ekscentryczna i brawurowa w okazywaniu miłości X muzie, z pewnością godna polecenia każdemu miłośnikowi celuloidowych stylizacji i zabaw formalnych. Nie wszystkie elementy układanki wskakują tu na odpowiednie miejsce, zdarzają się tu tony fałszywe, ale to wciąż imponująca robota, która przywołuje ducha kina dawnego z ewidentną pasją i szczerością.

Wydanie DVD:

Troma, US, Region 1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *