Terror Night (1987)

Za Terror Night Nicka Marino kryje się interesująca historia. Nakręcono go w 1987 roku, po czym przepadł na długie lata bez wieści, by ni stąd, ni zowąd trafić na amerykański rynek DVD w 2004 roku. Do tego czasu na pirackie kopie filmu (bootlegi) można było trafić jedynie w Niemczech. Krążą plotki, że ‘pożyczenie’ rozmaitych scen z klasycznego kina jako swoistych wtrętów fabularnych przyczyniło się do osunięcia się horroru Mariono w niebyt. Naruszenia prawa autorskiego uniemożliwiły filmowi dotarcie do żądnej krwi i golizny widowni. Kultowy status Terror Night dodatkowo wzmocniła rzekoma obecność legendarnego André de Totha na planie (słynny Gabinet figur woskowych [1953] z Vincentem Pricem). Jednooki reżyser samodzielnie nakręcił kilka scen i pomagał Nickowi Marino przy realizacji projektu.
Niszczejąca posiadłość ongiś należąca do gwiazdy kina niemego lat 20. Lance’a Haywarda ma zostać zakupiona i zdemolowana. Nocne spotkanie adwokata i pośrednika handlu nieruchomościami nieopodal mrocznej willi kończy się jednak gwałtowną śmiercią obojga. Przebrany w strój gangstera okresu prohibicji impersonator Franka Nitti przywiązuje sprzedawcę sznurem do drzewa, po czym rozrywa jego ciało na strzępy automobilem. W chlubnej tradycji Fade to Black (1980) i Terror Train (1980) każde kolejne morderstwo zostaje popełnione przez Lance’a wcielającego się w rozmaite role z czasów jego świetności, kiedy był bożyszczem tłumów. Niefortunny prawnik (Dan Haggerty) ginie od ostrej włóczni wbitej w brzuch. Wkrótce potem szóstka nastolatków pod osłoną ciemności udaje się do rezydencji kinowego gwiazdora. Na miejscu natykają się na pijanego włóczegę (Aldo Ray), który niczym Szalony Ralph z Piątku, trzynastego (1980) Seana S. Cunninghama ostrzega ich przed grożącym niebezpieczeństwem oraz na parkę napalonych wielbicieli heavy metalu zabawiającą się wesoło. W czeluściach upiornego domostwa odnajdują stare rekwizyty filmowe, zamkniętą piwnicę i pojemniki z nitrocelulozą służącą do wyrobu taśmy filmowej, a następnie zaczynają znikać bez śladu…



Terror Night aka Bloody Movie to bardzo przyjemny slasher z kilkoma krwawymi scenami morderstw popełnianymi przez uwielbiającego przebieranki aktora. Do zapamiętania przede wszystkim kostium rycerza w zbroi użyty zresztą wcześniej w slasherze Davida Hessa To All a Good Night (1980), tudzież sprytne i nader humorystyczne zakamuflowanie się Lance’a pod postaciami Robin Hooda, pirata i Zorro. Na uwagę zasługują czarno-białe przebitki z niemych archiwalnych filmów oraz komiksowe ujęcia filmowych screenów towarzyszące każdorazowemu rozlewowi krwi, które zapewne przyczyniły się do pozostawienia na wiele lat Terror Night na ziejącym kurzem strychu. Krwawe efekty specjalne Cleve’a Halla obejmują m.in odcinanie dłoni, dekapitację, nabicie na drewniane ogrodzenie, upadek na wystające z ziemi kolce, śmiertelny strzał z kuszy i zaszlachtowanie mieczem. Natomiast kuleje w Terror Night scenariusz: stereotypowe postaci unicestwiane przez mordercę, o którym w zasadzie nic się nie dowiemy. Wiele pytań pozostanie bez odpowiedzi: jaka jest motywacja działania Lance’a Haywarda? Kim bądź czym jest? Przecież przybiera postać zarówno młodego mężczyzny jak i sędziwego jegomościa. Duchem? Taką nieco wydumaną interpretację z pewnymi oporami przyjąłem…
Zatrzymajmy się na moment przy obsadzie, bowiem sporo znanych fanom horroru nazwisk przewija się przez Bloody Movie. W obsadzie weteranów kina pojawiają się w epizodycznych rolach: Aldo Ray (pijak otrzymujący cios hakiem w dłoń), Dan Haggerty (nabity na włócznię), Cameron Mitchell (uduszony i powieszony detektyw), Alan J. Hale (strażnik posiadłości Haywarda bez sceny śmierci) oraz John Ireland (recytujący szekspirowskie wersety z Otella Lance Haywar – uwaga na jego śmiertelny pocałunek!). W skład młodszych stażem aktorów wchodzą William Butler (Teksańska masakra piłą mechaniczną III [1990], remake Nocy żywych trupów z 1990 roku), Ken Abraham (Creepozoids [1987]), Carla Baron i John Stuard Wildman (oboje zagrali w Sorority Babes in the Slimeball Bowl-O-Rama [1988]) oraz późniejsza królowa porno Jamie Summers. Pamiętna z Piątek trzynastego VII: Nowa krew [1988] Staci Gleason (pierwsza ofiara Jasona w siódmym odcinku serii) z werwą wciela się w postać finalnej bohaterki uciekającej przed skorym do przebieranek mordercą. Znana z wielu B-klasowych horrorów Michelle Bauer wprowadza do scenariusza nieco humoru i odważnej golizny jako podchmielona fanka heavy metalu i dziewczyna niemniej pijanego motocyklisty.
Terror Night szczyci się posiadaniem potencjału, który z powodu problemów na etapie produkcji został trochę nadwątlony. Lecz jeśli macie ochotę potaplać się w gore i nagości to trafiliście pod właściwy adres.

Wielbiciel wszelkich celuloidowych koszmarów, który kiedyś aktywnie współtworzył portal Danse Macabre.