Anioł dla szatana (1966)
Un angelo per Satana, reż. Camillo Mastrocinque
Camillo Mastrocinque był jednym z pierwszych włoskich reżyserów, którzy wprowadzili tematykę grozy na włoskie ekrany już w latach 50. (odbyło się to jednak pod płaszczykiem komedii Toto all’ inferno, z popularnym komikiem Toto w głównej roli). W następnej dekadzie dał się ponieść nurtowi popularnych ówcześnie gotyckich horrorów, tworząc luźno oparty na Carmilli Sheridana Le Fanu Crypt of the Vampire (1964) oraz o dwa lata późniejszy, również oparty na prozie, Anioł dla szatana (tym razem materiałem wyjściowym była popularna i ekranizowana już wcześniej we Włoszech Malombra Antonia Fogazzaro). Oto do małej wioski przybywa rzeźbiarz Roberto Merighi (Anthony Steffen), aby odrestaurować wyłowiony z jeziora posąg pięknej Belindy, antenatki hrabiego Montebruno (Claudio Gora), właściciela pobliskiego zamku. W rodzinne zakątki powraca także siostrzenica hrabiego, Harriet (Barbara Steele), uderzająco podobna do dawnej piękności. Wykorzystując swą pozycję oraz niezwykłą urodę, opętana duchem swej prababki Harriet sprowadza nieszczęście na zabobonnych mieszkańców wioski. Ostatni włoski obraz w karierze Barbary Steele to wskazująca kobietę jako źródło wszelkiego zła sprawnie poprowadzona opowieść z nieoczekiwanym finałowym twistem. Mastrocinque igra z cenzurą, wprowadzając postać biseksualnej bohaterki celuje bardziej w erotykę niż horror, grozę wydobywając na wierzch powoli, zgodnie z regułami gatunku. Mamy więc przesądnych wieśniaków, żyjących w cieniu klątwy, zamek z ponurą historią, opętanie i stojący za całą historią spisek. W stosunku do Crypt of the Vampire elementy filmowego rzemiosła zostały znacznie lepiej wykonane – operowanie dźwiękiem, oryginalne kadrowanie, pomysłowość w opowiadaniu historii – wszystko to wpływa na jakość i odbiór obrazu. Doświadczony operator Giuseppe Aquari jest cichym bohaterem tej produkcji, to jego ujęcia tworzą niesamowity, oniryczny nastrój całości, z prostej gotyckiej historii wydobywając drugie dno, dzięki świetnemu użyciu światła i wręcz malarskim kadrom. Aktorsko rządzi niepodzielnie Barbara Steele, pokazując niejednoznaczność swej postaci w zupełnie arcydzielny sposób – jej Harriet to zagubiona, pełna lęków niewinna dziewczyna, która potrafi po chwili zmienić się w dominującą, władczą kobietę świadomą siły swego uroku. Partnerujący jej Steffen umiejętnie pomaga w stworzeniu mrocznego klimatu, już od prologu epatując melancholijnym spojrzeniem. Całość zespala doskonała, liryczna muzyka Francesca de Masiego, dodająca złowieszczego piękna temu zapomnianemu włoskiemu arcydziełu.
Wydanie Blu-ray:
US – Severin Films, Region A
Pogo pod scenę, próchno wypierdalać!